Ale to w ogóle nie chodzi o to, co się komu podoba. To jest kwestia tylko wierności. Wy się mienicie wiernością materiałowi źródłowemu. Mienicie się tym, że przedkładacie tłumaczenie wierne nad piękne. To dlaczego tego nie robicie? Nie przyszło mi nawet na myśl (bo w oglądaniu Super wolałem tłumaczenia szybsze), byście mogli zostawić Ginyu bez zmian! Zawiodłem się na Grupie Mirai po raz drugi. Pierwszy raz na całkowitym początku, za czasów Rivrieta, częściowo z mojej winy, ale nie spodziewałem się tego teraz, bo ufałem Wam w obecnym składzie. Zaufałem Wam. Jestem teraz mocno zawiedziony, że jednak ten ideał, którym się mienicie to tylko słowa. Mogę jedynie przyznać Wam rację po części w tym i uszanować Was w tym, że robicie swoje, a nie dajecie się "głosowi ludu", bo to byłaby już totalna tragedia. W obecnej sytuacji faktycznie Piwus jest nieistotny, bo nie da mi teraz spać problem Mleckora. Mogliście przetłumaczyć to jakkolwiek, ale zostawić rõmaji to po prostu skandal. Nie ma to nic wspólnego z tłumaczeniem. Możecie tłumaczyć inaczej, byle wiernie, bo sami się do tego zobowiązaliście. To jest kwestia fundamentalna. Teraz rozumiem, dlaczego nie ruszyliście Kinkaku i Ginkaku. Myślałem, że to był ukłon w stronę nie przesądzania, rodzaj pokory, ale widzę teraz, że to część tego samego zepsucia. Naprawdę, przykro mi.